2 września 2013

Orientalny pasztet z zielonej soczewicy

Orientalny pasztet z zielonej soczewicy,
czyli aromatyczna alternatywa dla wędliny.


Przepis na ten pasztet znalazłam na blogu nietracczasunagotowanie.blogspot.com. Trochę go zrobiłam po mojemu:) Dzięki przyprawom ma smak orientalny. Polecam, wyszedł pyszny!

Potrzebne składniki:
  • 1 szklanka zielonej soczewicy
  • 4 marchewki
  • 2 duże cebule
  • 1 ząbek czosnku
  • 3 jajka
  • 4 ziarna ziela angielskiego
  • 1 liść laurowy
  • 1 łyżeczka sosu sojowego
  • 2 łyżki ketchupu pikantnego
  • imbir w proszku
  • sól
  • pieprz
  • curry
  • chili
  • kurkuma
  • papryka słodka
  • siekana natka pietruszki
  • bułka tarta
  • masło do posmarowana formy
Na początku, soczewice zalałam wodą i odstawiłam na jakieś 2 godziny. Następnie płukałam soczewice i znowu zalałam wodą i gotowałam ok. 40-50 minut aż soczewica się rozpadała. Marchewkę obrałam i starłam na dużych
oczkach na tartce. Cebulę pokroiłam w kostkę. Na patelni lekko podgrzałam oliwę z oliwek, dość dużo taka by oliwa pokrywała całe dno. Następnie umieściłam marchewkę i cebulę oraz czosnek przeciśnięty przez praskę. Dusiłam na wolnym ogniu całość przez około 10 minut ciągle mieszając, następnie dodałam przyprawy, czyli imbir, curry, chili, kurkumę, paprykę, sól, pieprz liść laurowy, ziele angielskie, ketchup i sos sojowy. Wszystko mieszałam i dodałam natkę pietruszki. Mieszanka powinna być bardzo pikantna. Ugotowaną soczewice i mieszkankę pozostawiłam do przestygnięcia.
Następnie pikantną mieszankę , soczewice i jajka wymieszałam razem i wszystko zmiksowałam, aby uzyskać konsystencje puree. Konsystencja jest raczej rzadka. Formę tzw. keksówkę wysmarowałam masłem i dół wyłożyłam papierem do pieczenia. Boki oprószyłam bułką tartą. Powstałą masę o konsystencji puree umieściłam w formie i na wierzchu posypałam bułką tartą. Piekłam ok. 45-50 minut w piecu nagrzanym na 180 stopni. Po upieczeniu kiedy pasztet przestygł, przez cała noc chłodziłam go w lodówce i rano był gotowy. Smacznego!

3 komentarze:

  1. Brzmi pysznie!
    Uwielbiam pasztety,także warzywne,więc pewnie go wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Polecam, bo sama się nie spodziewałam że może być tak smaczny:)

      Usuń
  2. Witaj, Cieszę się bardzo, że skorzystałaś z przepisu i że pasztet smakował :)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń